Fascynacja-
silne zainteresowanie jakąś osobą, rzeczą lub czynnością połączone z chęcią poświęcania temu swojej uwagi i czasu- definicja wg Wielkiego Słownika Języka Polskiego
hmmmm...dlaczego dzisiaj ten temat? Wpływ lektury:) ...Bohater Oskara Wilda w pewnym momencie stwierdza : ,,Książka, którą mi przysłałeś, jest tak fascynująca, że nie zauważyłem, jak mi czas upłynął. — Tak, wyobrażałem sobie, że ci się będzie podobała — rzekł lord Henryk powstając. — Ja nie powiedziałem, Harry, że mi się podobała. Powiedziałem, że jest fascynująca. A to wielka różnica. — Ach, odkryłeś to? ".... jednak widząc różnicę, rozumiejąc zagrożenie Dorian nie potrafi wyzwolić się spod jej wpływu i zmienia się ...wchodzi na drogę, która go zniszczy..
I to właśnie jest istota fascynacji...niemożność wyzwolenia się spod wpływu....może ogromna trudność raczej...Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak pojęcie pozytywnej fascynacji...mimo wszystko jest to tak silne zainteresowanie, pragnienie, ciekawość, która zaczyna nad nami panować...staje się motorem naszego działania...naszym priorytetem
No i wszystko pięknie jest dopóki to uczucie siedzi sobie na kartach książek, w filmach i nakręca akcję....ale kiedy pojawia się w naszym życiu...
Czasami tak jest ze znajomością...z człowiekiem, który staje się dla drugiego obiektem nie tylko uwielbienia, ale budzi pragnienie posiadania,lub oddania się....czasami może to być gra komputerowa, od której nie możesz się oderwać...czasami społeczność:)) która okrada z czasu dla bliskich....
Fascynacja ...niebezpieczne uczucie, które rodzi się z niewinnej ciekawości...i to jest właśnie niebezpieczne...Ciekawość , chęć poznawania to przecież podstawowa cecha dzięki której się rozwijamy, jako ludzie, jako ludzkość... Więc czym jest fascynacja...dla mnie zmutowana chorobliwa postać ciekawości..Strasznie dzisiaj nudzę:))
Ostatnie zdanie...Cokolwiek pochłania nas za bardzo jest szkodliwe...przesada w każdą stronę sprawia,że coś tracimy....w innym miejscu...Jak naukowiec który wie wszystko w swoim temacie, ale nie potrafi załatwić prostej sprawy w urzędzie....
Przypominam tylko,że moje refleksje nie są poparte, żadnymi naukowymi dowodami , teoriami...i mogą być zupełnie błędne:))
silne zainteresowanie jakąś osobą, rzeczą lub czynnością połączone z chęcią poświęcania temu swojej uwagi i czasu- definicja wg Wielkiego Słownika Języka Polskiego
hmmmm...dlaczego dzisiaj ten temat? Wpływ lektury:) ...Bohater Oskara Wilda w pewnym momencie stwierdza : ,,Książka, którą mi przysłałeś, jest tak fascynująca, że nie zauważyłem, jak mi czas upłynął. — Tak, wyobrażałem sobie, że ci się będzie podobała — rzekł lord Henryk powstając. — Ja nie powiedziałem, Harry, że mi się podobała. Powiedziałem, że jest fascynująca. A to wielka różnica. — Ach, odkryłeś to? ".... jednak widząc różnicę, rozumiejąc zagrożenie Dorian nie potrafi wyzwolić się spod jej wpływu i zmienia się ...wchodzi na drogę, która go zniszczy..
I to właśnie jest istota fascynacji...niemożność wyzwolenia się spod wpływu....może ogromna trudność raczej...Wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak pojęcie pozytywnej fascynacji...mimo wszystko jest to tak silne zainteresowanie, pragnienie, ciekawość, która zaczyna nad nami panować...staje się motorem naszego działania...naszym priorytetem
No i wszystko pięknie jest dopóki to uczucie siedzi sobie na kartach książek, w filmach i nakręca akcję....ale kiedy pojawia się w naszym życiu...
Czasami tak jest ze znajomością...z człowiekiem, który staje się dla drugiego obiektem nie tylko uwielbienia, ale budzi pragnienie posiadania,lub oddania się....czasami może to być gra komputerowa, od której nie możesz się oderwać...czasami społeczność:)) która okrada z czasu dla bliskich....
Fascynacja ...niebezpieczne uczucie, które rodzi się z niewinnej ciekawości...i to jest właśnie niebezpieczne...Ciekawość , chęć poznawania to przecież podstawowa cecha dzięki której się rozwijamy, jako ludzie, jako ludzkość... Więc czym jest fascynacja...dla mnie zmutowana chorobliwa postać ciekawości..Strasznie dzisiaj nudzę:))
Ostatnie zdanie...Cokolwiek pochłania nas za bardzo jest szkodliwe...przesada w każdą stronę sprawia,że coś tracimy....w innym miejscu...Jak naukowiec który wie wszystko w swoim temacie, ale nie potrafi załatwić prostej sprawy w urzędzie....
Przypominam tylko,że moje refleksje nie są poparte, żadnymi naukowymi dowodami , teoriami...i mogą być zupełnie błędne:))