piątek, 12 kwietnia 2019

....

w ciemności słucham Ciebie Panie
uważnie chociaż bez uśmiechu
gdzieś zagubiłam tę bezwzględną wiarę
że życie jakie być powinno jest

minął już czas kłótni
czy ciężkich od pretensji słów
Ty przecież dobrze wiesz co czuję
ja wiem że mógłbyś zabrać ten lęk

Każde z nas stoi  na swoim miejscu
każde wie jak ta rozmowa skończy się
ja w końcu pójdę spać jutra niepewna
Ty  z nadziei utkasz nowy dzień

sobota, 6 kwietnia 2019

los


Ciekawość goni  mnie przez życie
do biegu zmusza nieustannie
wciąż jest przede mną tyle...
ułamek zda się za mną...

Ulotne piękno chwil szczęśliwych
wiatrem rozwiane trawy włosy
obrazy słońcem malowane
pełne nadziei dobre wschody...

Poranne hymny wyćwierkane
 pieśni wieczornych smutek błogi
 jasność co w ciemność przemieniają
 pełne nostalgicznych  barw  zachody

Kolory , dźwięki ,drzew westchnienia
brylanty rosy na powiekach
chciaż osnową bólu powiązany...
pięknymi nićmi tka się los człowieka..
AJ