poniedziałek, 25 marca 2019

Powrót

Pomiotałam się trochę..pomiotałam i powoli wracam do siebie..może nie w podskokach, ale z ulgą...Przez ten czas trochę poznałam siebie i na nowo ułożyłam priorytety na właściwych półkach i może nawet nie musiałam za dużo przestawiać:)..ale tytuły należało odkurzyć...






















sobota, 23 marca 2019

mrówki

Mrówki dzisiaj spotkałam..wszystkie niby jednakowe...nic szczególnego..kiedy patrzysz i widzisz takich samych tysiące...Nudne po prostu...Ale jednak każda ma swoje miejsce i swoją funkcję ..i jest ważna dla ogólnego planu..i jak mało które stworzenie jest skupiona na tym, aby osiągnąć cel...Nie jej cel jednostkowy...ale ten wielki...ogólny.. Nie marzy o tym by stać sie kimś innym..nie zmienia porządku swojego świata...godzi się na to by być nierozpoznawalną...zastąpialną..Oby tylko jej życie miało sens....










piątek, 22 marca 2019

dzisiaj

Dzisiejszy dzień zaczął się szarością ale zakończył pogodnie...w kolory się ubrał cudne...Ale nie spieszył się, nie dnerwował..nie gonił za biegnącym czasem..Wybrzmiewał raczej...Najpierw brzmiał ciszą
ciemną ..kojącą   aż ptasi świergot  obudził słońce..co zza chmur nie chciało wyjrzeć...leciutkim deszczem łzawiąc długo przecierało zaspane oczy...Potem dzień brzmiał życiem..śmiechem i płaczem...słowami i brzękiem naczyń...a potem brzmiał zachwytem ...:))