poniedziałek, 5 listopada 2018

Dziwny ten listopad... ciepły i ciągle ukwiecony...Dzisiaj na młodych jabłoniach zobaczyłam kwiaty....A jednak liście opadły , tak jak mają to w zwyczaju...coś się kończy...a nowe  ,które nie powinno jeszcze się pojawić....wdarło się  życiem w umieranie...Zaburza wszystko...miesza pojęcia, przewidywalne  w zaskoczenie ubiera...Dlaczego?  Po co ?
Nie mam pojęcia, ale czasami myślę, że to wszystko ma nas z marazmu jesiennego wytrącić...zwrócić uwagę , na to, że wokół dzieje się życie...ze swoim pięknem i szczęściem..przetykane tragediami i chmurną szarością...ale niezwykłe i nierzewidywalne ...tylko trzeba  oderwać się od utartych myśli szarych , smutnych  ścieżek...spojrzeć w górę czy w bok ...nad głowami i przy drodze  kwiaty w słońcu pięknieją...pozwól sobie  nimi się cieszyć..









6 komentarzy:

  1. Agatko ,przepraszam,
    bez Twojej zgody opublikowałam zdjęcie z bloga .Jeśli zawiniłam ,zaraz skasuję.
    Pozdrawiam bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty Basiu:) publikuj sobie na zdrowie:)) pozdrawiam cieplutko:))

      Usuń
    2. cała przyjemność po mojej stronie:))

      Usuń
  2. Dziwna ta jesień w tym roku.
    Pozdrowienia zostawiam Agatko, Basiu :)

    OdpowiedzUsuń