wtorek, 4 lipca 2017

kim jestem

Wczoraj napisałam, że nie chcę być  ...i nie jestem tylko zapleczem politycznym...i tak teraz się zastanawiam...kim jestem...to na kogo głosuję nie określa mnie jako człowieka... Przynależność partyjna, czy jej brak nie wpływa na moje postępowanie, no może świadczyć o mojej inteligencji....czy jej braku,ale żadna partia nie sprawi aby jej członkowie byli dobrzy , czy źli...może wymusić jakieś zewnętrzne działania...lecz nie ma siły ingerować w moje serce...
Tak samo, żadna religia świata ...nijako z automatu...nie wpłynie na moje prawdziwe ja, owszem może wskazywać mi ścieżki którymi powinnam podążać...ale to ja wybieram...mogę być dobra lub zła...ale żaden sztandar tego nie sprawi...
Jestem człowiekiem i na tym poziomie  swojej świadomości bym chciała spotykać się z ludźmi...Poziom wspólny dla wszystkich...jestem człowiekiem i chcę dzisiaj spotkać drugiego człowieka....i wiem,że pomimo iż może nas dzielić wiara, tradycja,  poglądy polityczne,kolor skóry ,status społeczny i miliony innych rzeczy...to zawsze znajdziemy coś co nas łączy...na poziomie człowieczeństwa jesteśmy wszyscy tacy sami... posiadamy rozum i wolę i jesteśmy zdolni do czynienia dobra i zła...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz