uśmiechasz się każdego dnia setki razy...dwukropek, nawias....może pogłębić...jeszcze jeden nawias...a może wstawić radosnego gotowca...ile razy chociaż w środku szalała burza, a oczy piekły od łez....palce nijako same...bezwiednie wystukiwały znajomy kod...jak po rurach puszczone s..o..s..
czasami łapię się na tym, że to bezsensowne...ze przecież nie tego chcę...
Chcę słyszeć prawdę, że wcale nie cieszy ten dzień , a może właśnie radość rozpiera twoje serce, że może czegoś boisz się..a może w końcu dopadłeś swe szczęście...Chciałabym prawdziwych rozmów , emocji...szczerych uśmiechów i łez...ale właśnie w tym momencie moje palce wystukują kolejny uśmiech...piszą, jak cudowny mam dzień....bezwiednie trącam kosz pełen wypłakanych chustek....Ech..
Witaj. Też bym chciała ale czy w necie to możliwe? Czy nie zostaniemy źle zrozumiani, odrzuceni ?Ale sam wpis piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem...ja jestem z tych naiwnych..co mimo wszystko wierzą w człowieka...
UsuńTo dobrze, że wierzysz 👍😁
Usuńnie wiem..podobno raz dać sobie zrobić krzywdę, to przygoda...dwa to perwersja...a trzy to chyba stan chorobowy...;)mam nadzieję,że tak daleko się nie zapuszczę..
UsuńTo takie gigabajty emocji. Znak czasu? Ersatz? Osobiście uważam, że każda forma wyrażania szczerych emocji jest dobra. Uciekajmy od szerokich amerykańskich "smili", bo kozetek u terapeutów zabraknie. Serdecznie pozdrawiam i szczery, choć niestety tylko kreskowy uśmiech posyłam :) Monika
UsuńWitaj Moniko..Zamiennik świata realnego...taka nasza mała ułuda..Tak czasami myślę..że kiedy ludzi zaczyna przerażać rzeczywistość, to zamieszkują w wirtualnym świecie i żyją w poczuciu szczęśliwości...:) ale masz rację, jak tak będziemy udawać , to terapeutów zbraknie..Pozdrawiam serdecznie...Dobranoc..
UsuńAbi ja w tym wirtualnym świecie, podobnie jak w realnym również szukam ludzi, bo wciąż pomimo "wszystko" ich lubię ;) i to właśnie "człowiek człowiekowi jest najbardziej potrzebny do szczęścia". Dobranoc.
OdpowiedzUsuńI tutaj się zgodzę w stu procentach...człowiek człowiekowi potrzebny do szczęścia..:) dobrego popołudnia Moniko:)
UsuńAgata:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiesz Elu..chyba opowiadałam Ci kiedyś:) , że komuś dałam szansę...a potem ten ktoś postąpił dokładnie tak samo..jak za pierwszym razem... tu nie chodzi o kwestię wybaczenia..bo to nie problem...to raczej kwestia braku zaufania..tego się nie da załatwic samym aktem woli..Każdy powrót jest inny, chociażby dlatego, żenie wraca się w to samo miejsce..czas zmienia ludzi , relacje...
Usuń