A gdyby tak
można było
żyć nie przestawać
cieszyć się wiecznie chwilą
odejścia się nie obawiać
mieć pewność
że jutro wstanie bezwzględnie
i słońce nie zgaśnie
nawet nie zblednie
To czy tak żyć bym umiała
i w którym miejscu
na to życie wieczne
bym się zatrzymała...
trwać na zawsze
w czasie dziecięcej beztroski
czy z arogancją młodości
nieskończenie
świat sobie poddawać bym chciała
świat sobie poddawać bym chciała
czy jednak bym wybrała
czas większej dojrzałości
świadomość życia i możliwości
jaki sens by życie miało
gdyby nie przemijało
Pytania krążą gdzieś w środku serca
a ja znowu idę spać jutra niepewna ;)
No właśnie ,"jaki sens by życie miało ,
OdpowiedzUsuńgdyby nie przemijało?".
Nie wiem ,moja droga ,Filozofko ,nie wiem...
i nie wiem ,czy chciałabym wiedzieć.Świat pewno byłby jednym wielkim szpitalem dla wariatów...
to całkiem możliwe Basieńko:))
Usuń