sobota, 10 czerwca 2017

,,ale Marian, czy ty mnie kochasz"...:)

Tak sobie myślę, że pomiędzy smutkiem i radością jest tylko bardzo cieniutka linia naszej wrażliwości...mgnienie...moment  kiedy świat  odwraca się na drugi bok..zupełnie nieświadomie...i słodki sen zmienia w koszmar....chociaż realnie nic się nie zmienia...
Bez powodu czasami czuję radość i bez powodu czuję smutek... ktoś powie, że to u kobiety normalne :)) ale dlaczego...?? jesteśmy bardziej  wyczulone. na wszelkie zmiany  natężenia uczuć, odczuć....jak membrany...wcale nie tak rzadko popsute;)
Problem jest chyba w tym, że   same  wielokrotnie używamy niedopowiedzeń...wieloznaczności...i nie potrafimy przyjąć  ,że usłyszane słowo znaczy dosłownie to, co słownik przewiduje..:) szukamy drugiego ...i trzeciego dna..:))
Dlatego  tak często reagujemy w sposób  dla innych niezrozumiały.... słyszymy nie to co zostało powiedziane, ale naszą własną interpretację...
,,Marian czy ty mnie kochasz...." pada pytanie  w programie znanego kabaretu..widownia płacze ze śmiechu, ale to samo życie...tutaj  nie ma dobrej odpowiedzi...i to niestety przyznaję:) każda reakcja  może przecież oznaczać coś innego...powiesz, że kochasz...to podejrzane...mówisz tak na odczepnego, dla świętego spokoju...a może kłamiesz...nic nie powiesz, to równe z zaprzeczeniem...:))
Marne jesteśmy w odczytywaniu słów...ale  po mistrzowsku czytamy dotyk.......:))

9 komentarzy:

  1. Hej:)Ten tekst przypomniał mi zabawę z dzieciństwa "Pomidor" często w użyciu była za moich czasów. Ta zabawa. Bloga masz:)
    Przyjazne kolory. Kolory Ziemi:) Czasami zapukam tu do Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam:) za moich czasów też gralismy w pomidora:)...to chyba te same czasy:))

      Usuń
  2. baby... ach te baby... ;)) Celne przemyślenia, jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie Agatko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko:) ach my baby...:)) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. wow. historia kołem się toczy ....:)*

    OdpowiedzUsuń
  4. ... no to zagrajmy dalej...
    Agatko ,Moniko ,Grażynko ...a czy Wy mnie czasem
    lubicie?...;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm...jakby to powiedzieć...;) czasami , troszeczkę:))))Pozdrawiam nasza ukochana Basieńko...

      Usuń
  5. Basiu portalowo jesteś bardzo sympatyczną osobą :) to portalowo Ciebie lubię :) co do reala - jeżeli jesteś tak sympatyczna jak tu, to pewno i też bym polubiła :)Pozdrawiam cieplutko nocną porą :) A może w realu się znamy ? bo to różnie na tym świecie bywa :)

    OdpowiedzUsuń