czwartek, 27 kwietnia 2017

kryzys :)

Zauroczenie, czyli uczucie  ....opierające się na przekonaniu, że ta druga osoba jest  niesamowicie piękna ...mądra.. taka całkiem  naj...:) nie jest to podziw...to czas kiedy jesteśmy już pewni ,że kochamy..psychologowie twierdzą,że trwa maksymalnie 4 miesiące..sprawdziłam....i już wiem, że nigdy więcej tego nie zrobię, bo teraz nie mogę swobodnie pisać...tylko się zastanawiam, jak  wiedza którą posiadłam ma się do rzeczywistości...do mojej rzeczywistości...
Nic tak bardzo nie ogranicza inwencji twórczej jak suche fakty..:) więc sobie daruję dzisiaj pisanie...wrócę do tematu jak go znowu poczuję...;)
To jednak dziwne...obawa,czy moje przekonania są słuszne...a przecież jedyne kryterium jakie  chciałam tutaj stosować...to szczerość...to co piszę miało  być moje...moje obserwacje , moje odczucia...moje przekonania...
Dzisiaj przez pół dnia zastanawiałam się nad  sensem publikowania na g+...skoro robię to dla siebie..to dlaczego  publikuję.? ..To chyba kryzys..:)...pozwolę ,żeby się po mnie przetoczył...i zobaczę co z tego wyjdzie..;)
Przez kilka dni  nie będę się ,,reklamowała"(przynajmniej nie za każdym razem) zobaczę, czy pisanie nadal będzie mi dawało radość..

2 komentarze:

  1. Dzielenie sie swoimi odczuciami i przekonaniami jest najlepszą terapią dla siebie samej, a jeśli to co piszesz zainteresuje jeszcze kogoś i sprawi radość, lub przemyślenie jakiegoś problemu, to jest wspaniałe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację...niektóre sprawy, problemy trzeba ubrać w słowa, żeby je zobaczyć, rozpoznać...i to tak naprawdę ...jest szalenie miłe, że ktoś chce to czytać..:))

      Usuń