czwartek, 20 kwietnia 2017

zaczynam od początku

i tak oto nastał po raz kolejny dzień pierwszy...nie czuję się sobą zawiedziona....czuję się ...doświadczona...przez ostatnie dni na G+ przeszłam od euforii...do niesmaku....rozczarowania...Chociaż muszę przyznać,że zbadałam inną stronę społeczności...skupiłam się raczej na zdjęciach....obrazach..no i zostałam moderatorem w dużej społeczności ...:) nauczyłam się  odróżniać zdjęcia własne...i żywe motyle od martwych:) poznałam ...nie raczej spotkałam wielu różnych ludzi...fanatyków religijnych i innych.. z obu stron barykady...których połączyła pasja do piękna...Które też dla każdego znaczy coś innego...Nie żałuję, żadnego dnia...ale wiem,że z każdym kolejnym trudniej by było odejść...
  Zlikwidowałam  oba profile na g+...najgorsze to była świadomość, że wszystko  znika...jakbym nigdy nie istniała...nie ma mnie...śmieszne,że to tak realnie boli...Zobaczymy gdzie mnie teraz zaprowadzi droga...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz