Właśnie zajrzałam na bloga i dopiero do mnie dotarło,że zaczęłam wszystko od środka:) a powinnam zacząć od pytania czy życie musi boleć? czy nie może być miłe i przyjemne...taka podróż w ciepły letni dzień...:)
Niestety chyba musi...życie chorobą jest śmiertelną...rodzimy się tylko po to żeby umrzeć...to w sensie formalnym jest prawda....ale ten czas pomiędzy...to czas dany nam po to żebyśmy byli szczęśliwi jak pisał P.Bosmans..więc... staram się ,aby ta... podróż była przyjemna...
I tutaj ...pomijam wiarę, przekonanie o tym,że śmierć jest początkiem.....chciałabym skupić się na tym...co mogę zrobić ,aby moja podróż była dobra, dawała radość i satysfakcję i cieszyła tych którzy podróżują ze mną...:)
Niestety chyba musi...życie chorobą jest śmiertelną...rodzimy się tylko po to żeby umrzeć...to w sensie formalnym jest prawda....ale ten czas pomiędzy...to czas dany nam po to żebyśmy byli szczęśliwi jak pisał P.Bosmans..więc... staram się ,aby ta... podróż była przyjemna...
I tutaj ...pomijam wiarę, przekonanie o tym,że śmierć jest początkiem.....chciałabym skupić się na tym...co mogę zrobić ,aby moja podróż była dobra, dawała radość i satysfakcję i cieszyła tych którzy podróżują ze mną...:)
Radosne może być tylko życie w prawdzie i w miłości....
OdpowiedzUsuńMasz rację...podróż w słońcu:)
Usuń