piątek, 21 kwietnia 2017

olśnienie ;)

Kolejny dzień obudził się deszczowy, aby nagle się rozjaśnić...jest błękitno-złoty...śliczny...przez szybę...ale wiatr wieje tak,że głowę urywa...życie...nigdy nie jest zupełnie takie jak chcemy, jakie sobie wymarzyliśmy....ale zawsze  ma w sobie coś, co może nas cieszyć...
To tylko kwestia nastawienia...;) tyle teorii...
Praktyka...po trudnej i długiej nocy, dzień  wydaje się lepszy,przez samo to ,że zechciał zaistnieć...Wszystkie inne dylematy, problemy tracą swoją moc wobec tego cudu..każdy ból ma swój kres, tak jak i radość...zmienność jest wpisana w nasze życie....należy do tego się przyzwyczaić...wszystko w życiu jest tylko na chwilę..zresztą jak samo życie...ludzie których spotykamy...miejsca gdzie czujemy się szczęśliwi ...cieszmy się chwilą która trwa,dobra  czy zła ...przeminie...
 Przepraszam czytających, za odejście od tematu...ale tak prawdę powiedziawszy ..to wcale nie jest rozbieżne...w naszym życiu ..wszystko  jest zależne od siebie..taki system naczyń połączonych..w jednym dolewasz w innych poziom się zmienia...jesteś w świecie wirtualnym ...to nie ma Cię wtedy w realnym, szukasz  kontaktów w sieci...rozluźniasz realne...czujesz się szczęśliwa w cyberrzeczywistości...przestaje ci zależeć na budowaniu prawdziwego szczęścia...potrzeby mamy jedne...nasz wybór gdzie je zaspokajamy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz