piątek, 21 kwietnia 2017

nie wiem dlaczego

Nie wiem dlaczego tym razem jest inaczej...zero oszukiwania siebie i zero poczucia krzywdy...zadziwia mnie mój nastrój:) powinnam czuć się nieszczęśliwa, albo przynajmniej wpadać ze skrajności w skrajność...a tak nie jest..jestem  hmmmm...radośnie spokojna, a może spokojnie leciutko radosna....
Są aspekty bardziej bolesne niż inne...czyli konieczność pożegnania się z ludźmi, którzy stali się bliscy.....w pewien sposób;) ale świat się nie kończy...tylko się zmienia i jeszcze kiedyś nasze ścieżki się skrzyżują....nawet może na G+...
Przebywanie z samą sobą  może być troszkę uciążliwe...ale  już mam pomysł czym zapełnić wolne chwile..:)
Na dzień dzisiejszy jest zadziwiająco dobrze:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz