niedziela, 30 kwietnia 2017

uśmiechnij się....:)


Może to banalne dla jednych , a bezsensowne dla innych....ale uśmiech jako ta zewnętrzna oznaka radości , jest bardzo ważna w naszym życiu...
Ktoś powie , że jeżeli ktoś ma powody do radości, to niech się uśmiecha...Ja doskonale wiem, że czasami  uśmiech jest  tylko wykrzywieniem warg...nie rozświetla oczu...bo nie czujesz radości, a może nawet  smutek i ból  rozrywa Ci serce...czasami trzeba długo ćwiczyć przed lustrem...żeby chociaż trochę wyglądał naturalnie... Ale  organ nieużywany zanika.... to po pierwsze...kto  przestał się uśmiechać...często coraz bardziej pogrąża się w bólu...przestaje szukać powodów do radości....patrzę w lustro widzę smutną , zgaszoną kobietę...i o czym wtedy myślę....o tym jak mi jest strasznie źle...a czym dłużej myślę, tym jest mi gorzej...
Po drugie...nasz uśmiech  sprawia radość innym...Można powiedzieć...a co mnie to obchodzi...Ale świat jest pełen smutku, złości i całej gamy złych emocji...które jak czarne chmury  przysłaniają błękit nieba...Z każdym podarowanym uśmiechem  robi się  w nich dziura.....i to działa w obie strony...jeżeli ktoś obdaruje Cię uśmiechem...Tobie też robi się od razu cieplej, lżej, radośniej....:)
 Nie chodzi mi o to ,żeby chodzić i szczerzyć zęby na prawo i lewo...:) ale o to , żeby dawać ludziom delikatny  ,ale czytelny znak...dobrze , że jesteś....tylko to też musi być jednak szczere..Należałoby nauczyć się  budzić w sobie radość z powodu  obecności drugiego człowieka..ufff..ale namotałam:)) 

15 komentarzy:

  1. Lubimy patrzeć na kwitnące kwiaty... bo to jest ich uśmiech... ich miłość... Patrząc na kwiaty czujemy się szczęśliwi , gdy ktoś obdarowuje nas uśmiechem czujemy podobnie.Jeśli miłości nie mamy w sobie, wtedy choćbyśmy
    nie wiem jak chcieli, uśmiech nam nie wyjdzie.Uśmiechu nauczyć się nie można, bo jest on tylko wynikiem tego, co jest w nas , co chcemy dać innym. Jeśli nie ma miłości , będzie zawsze nieszczery... Tak myślę... Radosnego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz Wiesiu...czasami trzeba się nauczyć ...czasami bywa w życiu, że zapominamy jak to się robi...czasami trzeba odkopać w sobie miłość ... i nauczyć się ją okazywać....czasami trzeba się obudzić...jak ze śpiączki...i uczyć się wszystkiego od nowa...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Być może... każdy z nas jest inny, przeżywa, lub przeżył coś innego... napisałam to tak, jak jest w mojej sytuacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację..każdy bazuje na własnym doświadczeniu...wielu radości dla Ciebie:))

      Usuń
  4. - kiedyś miałam dziwną "przygodę" dostałam "zjebkę: za uśmiech za życzliwość za radość. Chodź nawet nie było słowotoku, nie było nachalności..ot zwyczajny uśmiech na dzień dobry. Dziwny ten świat, nie zawsze chce uśmiechu, życzliwości, czy pokazywanej radości...nie zawsze, możesz i usłyszeć
    - czemu szczerzysz zęby? wymagają suszenia, czy co ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm...dziwny ten świat...nie zawsze odpowiada dobrem na dobro..Ale to nie znaczy ,że należy się poddawać..Można równie dobrze dostać za uśmiech, jak i za jego brak..Przeci Pr cokolwiek zrobisz , czy nie zrobisz...jest równie dobrym pretekstem jeżeli ktoś chce się wyżyć..

      Usuń
  5. "Boże,po trzykroć święty ,mocny i uśmiechnięty...
    Uśmiechnij się nade mną" .ks.Jan Twardowski
    I przysłowie chińskie:
    Gdy nie masz nic do ofiarowania ,
    ofiaruj uśmiech.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, czasem przez łzy, ale trzeba... Pięknie namotałaś... Jak zwykle... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że mi o tym przypomniałaś...💞

      Usuń
    2. Cieszę się, że się przydałam....I w jakimś stopniu przyczyniłam 💙 Może się jeszcze Ktoś uśmiechnie... chociaż strasznie smutny ten cały tydzień... Pogodnego wieczoru i nocy, Agatko...;)

      Usuń
    3. dziękuję Moniko:) może ktoś...:) pozdrawiam serdecznie Ciebie:)

      Usuń
    4. Dziękuję i
      "Niech Dobry Bóg, zawsze Cię za rękę trzyma.. "

      Usuń