niedziela, 23 kwietnia 2017

terapia zastępcza :)

To jest  zadziwiające, że kiedy siadam do klawiatury , na ogół mam pustkę w głowie ...ale kiedy palce dotykają pierwszego klawisza...rodzi się myśl..:) to znaczy  nie jakaś wielka MYŚL...tylko taka zwykła powszednia...Rozmawiam z samą sobą...ale pisząc muszę formułować zdania, przynajmniej wyrazy:) kiedy rozmowa toczy się tylko w głowie wielu słów nie muszę używać..przecież rozumiem się bez słów:))
Zauważyłam, że pisanie jest dla mnie formą terapii zastępczej...kiedy czuję potrzebę zajrzenia do społeczności, rozmowy, poczytania komentarzy itd.. zaczynam pisać ...rozmawiam tak jak lubię...literkami...co prawda może rozmówca nie może mnie zbytnio zaskoczyć...chociaż , czasami jednak to się udaje:)) umysł ludzki jest przepastny i nigdy nie wiadomo co i kiedy z niego wylezie..:)
No cóż jestem kobietą...czyli skondensowanym światem...do końca życia nie zgłębię tajemnic które we mnie drzemią...uśpione...jeszcze:)

PS zajrzałam na swoją stronę główną w g+...i ..strasznie dziwnie wygląda...same moje  wpisy...nic dziwnego ,że nie wciąga, nie zachęca i nie kusi...siebie mam do syta:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz