Stoję wśród drzew
w ciche szelesty zasłuchana
słyszę ciszę
miękko wśród liści rozlaną
pomiędzy drżeniem wiatru
ptaków śpiewem
milczenie...
Dłonią dotykam czule
twardej , chropowatej skóry
pod którą czuję
jak soki pospiesznie pulsują
śmiejąc się radośnie
rozbudzone przeczuciem wiosny..
śmiejąc się radośnie
rozbudzone przeczuciem wiosny..
W szepcie niewyraźnym
dźwięki zlane
wybuchają co chwilę
wspomnieniem
wiatru kojącego oddechu
ust słońca pieszczoty...
deszczu życie niosącego ...
deszczu życie niosącego ...
Słyszę coraz wyraźniej
krwi pulsowanie...
czuję jak tętni życiem
serce drzewa...
serce drzewa...
pod dłonią w tej chwili schowane..
Jestem ,bo myślę ...
OdpowiedzUsuńmyślę ,bo odczuwam ...pięknie odczuwasz, Agatko.
Dziękuję bardzo Basiu....:) ja na ogoł najpierw czuję...potem myślę..:))
UsuńPrzyjmujesz wszystkimi czułkami
OdpowiedzUsuńjakimi obdarzył Ciebie Stwórca, Agatko
misterium życia, którego jesteś tak wdzięcznym świadkiem i uczestnikiem. Wyraziła to także z takim ciepłem i serdecznością Nasza Bliska nam Basia...
Dziękuję Janku....czuję mocno...jak membrana wrażliwa na najlzejsze zawirowania....czasami zbyt wrażliwa :)
Usuń