czwartek, 16 marca 2017

to trzeci

To trzeci raz dzisiaj więc ostatni....muszę przemyśleć kilka spraw...jeżeli oczekujemy , jesteśmy ciekawi opinii innych, to by wypadało  je uwzględnić, albo przynajmniej  przemyśleć...
Czy lubię, czy chcę czuć się nieszczęśliwa...czy  nakręcam się  swoim problemem...czy nie  boję się momentu  kiedy okaże się, ze mnie nie dotyczy..
Czy nie ma w moim życiu nic lepszego do opisania...Czy napawam się swoim ,,nieszczęściem"...
Czy nie prościej ...słuszniej skupić się na czymś pozytywnym...nie roztrząsać problemu...nie upubliczniać...udać ,że jest wszystko ok...

Pytania mnożą się...może faktycznie ...jest przecież w nas  coś takiego jak licytowanie się  ...komu jest gorzej...może jeżeli nie potrafimy niczym pozytywnym się wyróżnić...to próbujemy w drugą stronę...ciekawe jest to jak postrzegają nas inni...jak inaczej nas interpretują różni ludzie...

2 komentarze:

  1. Ciekawe jest tylko to co jest nasze prawdziwe. Jeżeli chcesz byc zla bedziesz zła jeżeli dobra to dobra i nikt ani nic nie powinno wpływać na Twoją własną opinie o sobie samym. Nikt za ciebie nie umrze ani nie pomorze rozwikłać wądpiwości. Powodzenia. To moj ostatni komentarz tutaj, nie specjalnie lubie bawic sie w ocenianie kogokolwiek. Zasada jest taka najpierw żywi potem real na koncu zabawki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za komentarz...chociaż odniosłam wrażenie ,że Pana bawi ocenianie...może to powinien być mój ostatni post...

      Usuń