Troszkę późno zaczynam...ale poniedziałki uwielbiają zaskakiwać....a plany robi się chyba tylko po to, aby je zmieniać:)
Dzień od rana biegnie za szybko...ale to dobrze ,nie ma czasu ,żeby poddać się pokusie...która niestety pojawia się....na zasadzie...no widzisz, wczoraj zajrzałaś i nic się nie stało...więc możesz zrobić to znowu...bo dlaczego nie?...
Wczorajszą lekturę czytałam w komputerze...i tak sobie myślę,że jednak nie o to mi chodziło...Miałam zakopać się z książką pod kołdrą:) żeby przypomnieć sobie tę....przyjemność :)
Zbieg okoliczności czy podświadomość.. czy wabi mnie....hipnotyzujące światło monitora? czy po prostu ...nie znalazłam nic ciekawszego do czytania w domu:)?
Dzień od rana biegnie za szybko...ale to dobrze ,nie ma czasu ,żeby poddać się pokusie...która niestety pojawia się....na zasadzie...no widzisz, wczoraj zajrzałaś i nic się nie stało...więc możesz zrobić to znowu...bo dlaczego nie?...
Wczorajszą lekturę czytałam w komputerze...i tak sobie myślę,że jednak nie o to mi chodziło...Miałam zakopać się z książką pod kołdrą:) żeby przypomnieć sobie tę....przyjemność :)
Zbieg okoliczności czy podświadomość.. czy wabi mnie....hipnotyzujące światło monitora? czy po prostu ...nie znalazłam nic ciekawszego do czytania w domu:)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz