poniedziałek, 20 marca 2017

dzień 14

Troszkę późno zaczynam...ale poniedziałki uwielbiają zaskakiwać....a plany  robi się chyba tylko po to, aby je zmieniać:)
Dzień  od rana biegnie za szybko...ale to dobrze ,nie ma czasu ,żeby  poddać się pokusie...która niestety pojawia się....na zasadzie...no widzisz, wczoraj zajrzałaś i nic się nie stało...więc możesz zrobić to znowu...bo dlaczego nie?...
 Wczorajszą lekturę czytałam w komputerze...i tak sobie myślę,że jednak nie o to mi chodziło...Miałam  zakopać się z książką pod kołdrą:) żeby przypomnieć sobie tę....przyjemność :)
Zbieg okoliczności czy podświadomość.. czy  wabi mnie....hipnotyzujące światło monitora?  czy po prostu ...nie znalazłam nic ciekawszego  do czytania w domu:)?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz