Mój dzień jest dzisiaj szalony...:) aż sprawdzałam czy przypadkiem nie jest to 13...chociaż nie wierzę w takie rzeczy :)
Dzięki temu nawet nie miałam kiedy pomyśleć o wirtualnym świecie...ani za bardzo wsłuchać się w swoje tęsknoty:))
Ktoś mi zarzucił,że wmawiam sobie uzależnienie....więc zastanawiam się, gdzie jest ta granica....za którą się ono zaczyna...ile godzin bycia w cyberprzestrzeni jest dopuszczalną normą...ile razy w nocy można budzić się ,żeby tylko zajrzeć do telefonu...o ilu rzeczach zapomnieć...ile spraw zaniedbać...
Dzięki temu nawet nie miałam kiedy pomyśleć o wirtualnym świecie...ani za bardzo wsłuchać się w swoje tęsknoty:))
Ktoś mi zarzucił,że wmawiam sobie uzależnienie....więc zastanawiam się, gdzie jest ta granica....za którą się ono zaczyna...ile godzin bycia w cyberprzestrzeni jest dopuszczalną normą...ile razy w nocy można budzić się ,żeby tylko zajrzeć do telefonu...o ilu rzeczach zapomnieć...ile spraw zaniedbać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz