niedziela, 19 marca 2017

wieczór dnia 13

Po raz pierwszy nie czuję się źle z tym, że  mimo wszystko zawiodłam ...hmmmm nawet nie czuję , że zawiodłam siebie...spodziewałam się, czegoś takiego i z tego powodu nie zamierzam rozdzierać szat...
Kończę dzisiaj trochę wcześniej niż zwykle...   Spróbuję  wieczór spędzić z książką...chociaż jeszcze zastanawiam się nad wyborem....z założenia ...powinna sprawić mi przyjemność...antidotum musi być  ciekawe, porywające, zajmujące...:)) Pogrzebię w biblioteczce...:)

,,Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą26, a potem wygrał, znać, że rozważał długo. Jeśli ktoś dokonał rozważań przed bitwą, a potem przegrał, znać, że rozważał krótko. Długie rozważania oznaczają wygraną; krótkie rozważania to przegrana. "- cytat z lektury ,którą wybrałam...ciekawe, czy ktoś by zgadł...co to ?:) 

,, Znając przeciwnika i siebie, nie sposób przegrać starcia; nie znając przeciwnika, a znając siebie, na jedną wygraną przypadnie też i jedna porażka; nie znając ani przeciwnika ani siebie, żadnej bitwy wygrać się nie da."

2 komentarze: