sobota, 18 marca 2017

dzień dwunasty

Nowy dzień....stoję przed dylematem...pisać czy przestać ;)  jeżeli przestanę  roztrząsać swoje uczucia. ..odczucia i.. wszelkie inne czucia..:) to co mi zostanie do pisania?  Zobaczymy ...życie samo zweryfikuje...
Jak na razie rzeczywistość jest na tyle absorbująca, że  nie sądzę, żeby pojawiło się jakiekolwiek zagrożenie, pokusa...Najważniejsze, to zaangażować się w rzeczywistość...mam chęć porozmawiać...to dzwonię.(jeszcze zostało kilka osób do których mogę zadzwonić)...rozmowa  ,zajmuje mniej czasu:)) niż pisanie literek...Potrzebuję towarzystwa, to wychodzę z domu...sąsiadka nie wygoni...jeszcze kawą poczęstuje...
Nie chcę namiastek...chcę  prawdziwego życia....Myślenie o tym jak bym chciała żyć...próbowanie  życia  w internecie...to strata czasu...Kiedy ja,żyłam w świecie marzeń....straciłam bezpowrotnie  jakieś możliwości w realnej rzeczywistości...Wszystkich , którzy czytają.. przepraszam za chaos...;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz