Nowy dzień....stoję przed dylematem...pisać czy przestać ;) jeżeli przestanę roztrząsać swoje uczucia. ..odczucia i.. wszelkie inne czucia..:) to co mi zostanie do pisania? Zobaczymy ...życie samo zweryfikuje...
Jak na razie rzeczywistość jest na tyle absorbująca, że nie sądzę, żeby pojawiło się jakiekolwiek zagrożenie, pokusa...Najważniejsze, to zaangażować się w rzeczywistość...mam chęć porozmawiać...to dzwonię.(jeszcze zostało kilka osób do których mogę zadzwonić)...rozmowa ,zajmuje mniej czasu:)) niż pisanie literek...Potrzebuję towarzystwa, to wychodzę z domu...sąsiadka nie wygoni...jeszcze kawą poczęstuje...
Nie chcę namiastek...chcę prawdziwego życia....Myślenie o tym jak bym chciała żyć...próbowanie życia w internecie...to strata czasu...Kiedy ja,żyłam w świecie marzeń....straciłam bezpowrotnie jakieś możliwości w realnej rzeczywistości...Wszystkich , którzy czytają.. przepraszam za chaos...;)
Jak na razie rzeczywistość jest na tyle absorbująca, że nie sądzę, żeby pojawiło się jakiekolwiek zagrożenie, pokusa...Najważniejsze, to zaangażować się w rzeczywistość...mam chęć porozmawiać...to dzwonię.(jeszcze zostało kilka osób do których mogę zadzwonić)...rozmowa ,zajmuje mniej czasu:)) niż pisanie literek...Potrzebuję towarzystwa, to wychodzę z domu...sąsiadka nie wygoni...jeszcze kawą poczęstuje...
Nie chcę namiastek...chcę prawdziwego życia....Myślenie o tym jak bym chciała żyć...próbowanie życia w internecie...to strata czasu...Kiedy ja,żyłam w świecie marzeń....straciłam bezpowrotnie jakieś możliwości w realnej rzeczywistości...Wszystkich , którzy czytają.. przepraszam za chaos...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz