Miałam poczekać z tym do jutra, ale nie chce myśl usiedzieć spokojnie, tylko wyrywa się przed szereg...Kolejna grupa użytkowników...to myśliwi ....nie można jednak mówić o nich w oderwaniu od ofiar...;) ponieważ (chociaż to brzmi obrzydliwie) to podaż stworzyła popyt..W sieci zaczęły...nie raczej zaczęli (bo nie zależy to od płci) szukać szczęścia ludzie samotni...bez względu na powód tej samotności....tacy którzy pragną tylko jednego ...znaleźć drugą połówkę...prawdziwą miłość....tacy , którzy z entuzjazmem przyjmują każdego, opowiadają o swojej samotności...wdzięczni, za zainteresowanie i entuzjastycznie nastawieni do przeniesienia kontaktów do realu.gdzie często żegnają się z dorobkiem swojego życia..nawet , nie jest dziwne, że nijako w odpowiedzi pojawili się myśliwi (płci obojga) którzy żerują na takich nieszczęśnikach...jak nie zostać ofiarą? podstawa...nieufność....wyjście z założenia, że w sieci wszyscy kłamią ..jedni tylko troszkę , inni od początku do końca..o miłości w sieci , już pisałam ...ułuda...nie spieszmy się z przenoszeniem relacji do realnej rzeczywistości, szczególnie po tygodniu znajomości
Nie wiem , czy ludzie czytają regulaminy społeczności...ale jest tam zapis, że nikt nie odpowiada, za straty moralne...ani żadne inne....czyli z założenia dopuszcza się możliwość ich powstania...to powinno dawać do myślenia...
O mojej drodze napiszę za chwilkę...jak się nie wyloguję, to śmiało mogę policzyć to za jedno wejście:))
Nie wiem , czy ludzie czytają regulaminy społeczności...ale jest tam zapis, że nikt nie odpowiada, za straty moralne...ani żadne inne....czyli z założenia dopuszcza się możliwość ich powstania...to powinno dawać do myślenia...
O mojej drodze napiszę za chwilkę...jak się nie wyloguję, to śmiało mogę policzyć to za jedno wejście:))
Strzeż sie hybryd samotnego myśliwego, takie tacy też są. A rżnąć się w realu po tygodniu w sieci to jest zwykłe kurestwo i przedmiotowe traktowanie
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie...fakt pominęłam...
Usuń