środa, 15 marca 2017

dzień dziesiąty

To pierwsza ,,okrągła" rocznica:))
Pora na małe podsumowanie...
Tak na poważnie...nie czuję nieustającej potrzeby  wejścia ...ale ...kiedy przychodzi....jest trudno  ją opanować...dlatego min, że  moja świadomość..czy może ta wirtualna ja...używa innych argumentów...jeżeli potrafię  przebyć dzień bez wchodzenia do wirtualnego świata...to jakie to uzależnienie...i przecież jeżeli nawet zajrzę, na 5 czy 10 min...to nic się nie stanie...
Problem  w dyskusjach z samym sobą jest taki, że  wiesz jakie dobrać argumenty, aby przekonać siebie do czegoś złego:)  oczywiście jeśli tego naprawdę chcesz...

Dzisiaj dzień do południa mam wypełniony po brzegi ..więc nie powinno być problemu...:)

2 komentarze: